Cześć 🙂

Bóg dał nam dom. W ten wymowny i być może trudny do wyobrażenia sposób zacznę to świadectwo 🙂 Chciałabym opowiedzieć Wam o kolejnej przygodzie mojej rodziny, którą przeżywamy wraz z Bogiem. W ostatnim czasie bardzo skupiłam się na innych priorytetach, ale tak naprawdę nie ma większego od Niego 🙂 Sam sklep, jego nazwa byłyby bez sensu, gdyby zapomnieć, o Bogu, który to wszystko dał.

Nie opowiem dziś tej historii szczegółowo. Postaram się jednak ująć najważniejsze fakty 🙂 Ostatnie kilka lat było dla mojej rodziny bardzo ciężkie. Bycie rodziną zastępczą nie jest łatwe. Szczególnie, gdy rodzice biologiczni są bardzo zaborczy i ciężko żyje się blisko nich (ciągłe awantury, alkohol, narkotyki, rozboje, pobicia). Nie będę tego szczegółowo opisywać. W każdym bądź razie przyszedł moment, kiedy wszystkiego było już za dużo. Nie mieliśmy już siły znosić ich samych oraz ich ataków na nas. Postanowiliśmy, że musimy, chcemy i potrzebujemy się wyprowadzić w inne miejsce. Sprawa nie była łatwa. Mieszkania, domy, to wszystko kosztuje, a nam wcale się nie przelewało. Zaczęliśmy od szukania mieszkania. Jednak szybko z tego zrezygnowaliśmy. Mama stwierdziła, że nie będzie szukać mieszkania, aby za 2-3 lata znów się wyprowadzić. Wtedy też zrodziło się ogromne pragnienie – BOŻE! CHCEMY MIEĆ DOM! BOŻE! DAJ NAM DOM! 😀

Co ciekawe Bóg nie milczał w tej sprawie. W odpowiedzi wielokrotnie mówił do nas po przez słowa Pisma Świętego.

„O to nadejdą dni – głosi Jahwe – a z Domem Izraela i z Domem Judy zawrę Nowe Przymierze! (…) Złożę Prawo moje w ich sercu! I będę im Bogiem, a oni będą mi ludem!”

Ks Jr 31, 31-34

Pobudują domy i mieszkać w nich będą, założą winnice i spożywać będą ich plony. Nie będą budować, by ktoś inny mieszkał, ani sadzić winnic, by inny objadał. Bo trwanie mego ludu – jako trwanie drzew, i moi wybrani korzystać będą z dzieła swoich rąk. Nie będą się trudzić na darmo ani też rodzić dla nagłej zagłady. Są oni bowiem rodem wybrańców Jahwe, i wraz z nimi ich potomni. I będzie tak, że zanim (mnie) wezwą – Ja odpowiem; jeszcze mówić będą – a Ja już wysłucham”

Ks Iz 65, 21-24

„I dam im serce jedno i jedną drogę, aby kierowali się bojaźnią moją przez wszystkie dni dla dobra ich samych oraz ich potomków, którzy po nich będą! I zawrę z nimi wieczyste Przymierze, tak że nie odstąpię od nich, darząc ich dobrodziejstwami. I włożę w ich serca bojaźń moją, aby nie odstępowali ode mnie. Radość mieć z nich będę, świadcząc im dobrodziejstwa z całego serca mego i z całej duszy, i osadzę ich (z powrotem) na tej ziemi na stałe.”

Ks Jr 32, 39-41

To tylko kilka z wielu słów, którymi mówił do nas Bóg. Zapewnił nas, że da nam ziemię, dom i wszystko czego potrzebujemy. W oczekiwaniu na łaski nie byliśmy bierni. Szukaliśmy, pytaliśmy… Powinnam tu podkreślić, że nie stać nas było na kupno domu. W pewnym momencie mama stwierdziła, że mógłby być to dom do remontu. Takie też do najtańszych nie należą. Pewne osoby proponowały nam nawet kredyt. Jednak nie chcieliśmy by nasz dom był zdobyty lichwą. I znów tu mama 🙂 „Boże! Będę wiedziała, że to dom od Ciebie, jeśli ktoś sprzeda nam go na prywatne raty”. Takie osoby się znalazły, ale raty do najniższych nie należały. W końcu mama mówi „To będzie ten dom, który sprzedadzą nam na prywatne raty, ale nie więcej niż za 1000 zł”.

Od tego dnia minęły może dwa tygodnie. Mama wysyłała dalej pytania do ogłoszeń, aż wreszcie otrzymaliśmy radosną wiadomość! Dom 200 m2, 45 tysięcy złoty, do remontu, możliwe raty po 1000 zł. No to było coś! Cieszyliśmy się jak małe dzieci. W przeciągu kilku dni pojechałam wraz z mamą obejrzeć dom. Był i jest wspaniały. Można by rzec, że zawsze o takim marzyliśmy. W przeciągu kolejnych tygodni mama podpisała umowę u notariusza. A dotychczasowi właściciele chętnie pomagali nam załatwić przeróżne formalności. Dla nas – WOW! 😀

Domu szukaliśmy przez pełny rok. A kolejny już płacimy raty. Od roku też zbieramy pieniądze na remont. Własna firma zrodziła się między innymi właśnie z tej myśli, by było nas stać na remont domu. Chociaż trudniej jest zaufać Bogu w kwestii finansów niż szukania domu, to ufamy Mu z całego serca. Choć mamy jeszcze niewiele to wiemy, że Bóg o nas zadba. Zapewnił również, że zatroszczy się też o finanse i nasz byt.

„Ssać będziesz mleko narodów i piersi królewskie ssać będziesz. I uznasz, że Ja jestem Pan, twój Zbawca, i wszechmogący Jakuba – twój Odkupiciel. Sprowadzę złoto zamiast miedzi, a srebro – na miejsce żelaza, sprowadzę brąz zamiast drzewa, a żelazo na miejsce kamieni. Ustanowię pokój twoim zwierzchnikiem, a sprawiedliwość twą władzą. Już się nie usłyszy o krzywdzie w tym kraju, o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach. Murom nadasz miano „Ocalenie”, a bramom twoim „Chwała”.

Ks Iz 60, 16- 18

” – Dlatego że umiłował Jahwe swój lud, ustanowił cię nad nim królem. – I mówił dalej Chiram: – Błogosławiony niech będzie Jahwe, Bóg Izraela, który uczynił niebiosa i ziemię i dał królowi Dawidowi syna mądrego, roztropnego i rozumnego, który buduje Dom dla Jahwe i pałac królewski dla siebie. Posyłam ci tedy Chirama-Abi, męża mądrego i biegłego, syna kobiety z pokolenia Dana i ojca Tyryjczyka. Zna się na robotach w złocie, srebrze, spiżu, żelazie, kamieniu, drzewie, a także (na wyrobach) z jasnej i ciemnej purpury, bisioru i karmazynu. Potrafi on również wykonywać wszelkie rzeźby i zrealizować każde zamierzenie wespół z rzemieślnikami twymi i rzemieślnikami pana mego, a twego ojca – Dawida. Pszenicę zaś, jęczmień, oliwę i wino, które pan mój przyobiecał, niech przyśle sługom swoim. My naścinamy drzewa w Libanie, ile ci tylko potrzeba, i sprowadzimy je morzem tratwami do Jaffy, a ty przewieziesz je do Jeruzalem.”

2 Ks Kr 2, 10-15

„Uczcij Jahwe swoimi dobrami i pierwocinami wszystkich twoich zysków, a twoje spichlerze napełnią się zbożem, a moszcz z kadzi będzie się przelewał”

Ks Prz 3, 9-10

Według słów Bożych zaczęliśmy składać również dziesięcinę ze wszystkiego. Powoli finanse napływają. Jeszcze nie ma ich dużo, ale w pełnym zaufaniu Bogu idziemy do przodu. Mamy wielkie nadzieje, marzenia, plany i pragnienia. Bóg jest dobry i o wszystko się troszczy. Wiem, że niczego nam nie zabraknie, nawet jeśli inni mówią co innego. Bo On jest najlepszym Ojcem i każdego dnia okazuje nam swoją miłość.

Życzę Wam z całego serca, by Wasza wiara przenosiła góry! Życzę Wam, aby miłość i zaufanie do Boga wzrastało w Was każdego dnia! Bóg jest dobry i o każdego się troszczy! Tylko nie każdy otwiera mu drzwi do swojego serca…

Pozdrawiam

Kmacisia ❤