Hej 🙂
Dzisiejsza sobota była bardzo wyjątkowa. Dziś pierwszy raz od ponad miesiąca zrobiłam tort. I to też nie byle jaki 😀 Słodki tort Raffaello dla nowo poznanej sąsiadki 🙂 Ach! Jaka była moja radość! Na nowo w swoim żywiole 🙂 😀 Razem ze mną cieszyła i cieszy się cała rodzinka. W końcu raffaello to coś naprawdę wyjątkowego. Ten wygląd, zapach i smak! Można się rozpłynąć.
Nie było łatwo. Przez moment bałam się, że coś pójdzie nie tak. Wszystko po kolei robiłam starannie według sprawdzonej receptury, a jednak krem powoli spływał z biszkoptu. Włożyłam, więc całość szybko do formy i do zamrażarki. Po godzinie krem się ścisnął i tort został uratowany 🙂 Wystarczyło jeszcze go ozdobić. Boki obsypałam wiórkami kokosowymi, a wierzch bogato udekorowałam. Kulki raffaello, sos czekoladowy, orzechy i malinki 😀 Ach… 🙂 A jutro czeka mnie kolejny tort 🙂
Jeśli jesteście ciekawi przepisu, to zapraszam do wpisu „Raffaello„. Zdjęcia są inne, ale przepis ten sam 🙂 Miłego weekendu Wam życzę 😉
Pozdrawiam
Kmacisia ❤
Delicious..
PolubieniePolubione przez 1 osoba
🙂 ❤
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Mniam☺
PolubieniePolubione przez 1 osoba
😀
PolubieniePolubienie
Takim tortem na pewno „kupiłaś” sąsiadkę na zawsze 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chyba masz rację 😀
PolubieniePolubienie