Hej 🙂

Dzisiejsza sobota była bardzo wyjątkowa. Dziś pierwszy raz od ponad miesiąca zrobiłam tort. I to też nie byle jaki 😀 Słodki tort Raffaello dla nowo poznanej sąsiadki 🙂 Ach! Jaka była moja radość! Na nowo w swoim żywiole 🙂 😀 Razem ze mną cieszyła i cieszy się cała rodzinka. W końcu raffaello to coś naprawdę wyjątkowego. Ten wygląd, zapach i smak! Można się rozpłynąć.

IMG_20180818_224613_718.jpg

Nie było łatwo. Przez moment bałam się, że coś pójdzie nie tak. Wszystko po kolei robiłam starannie według sprawdzonej receptury, a jednak krem powoli spływał z biszkoptu. Włożyłam, więc całość szybko do formy i do zamrażarki. Po godzinie krem się ścisnął i tort został uratowany 🙂 Wystarczyło jeszcze go ozdobić. Boki obsypałam wiórkami kokosowymi, a wierzch bogato udekorowałam. Kulki raffaello, sos czekoladowy, orzechy i malinki 😀 Ach… 🙂 A jutro czeka mnie kolejny tort 🙂

IMG_20180818_234008_363.jpg

Jeśli jesteście ciekawi przepisu, to zapraszam do wpisu „Raffaello„. Zdjęcia są inne, ale przepis ten sam 🙂 Miłego weekendu Wam życzę 😉

Pozdrawiam

Kmacisia ❤