piątek – 29.06.2018

„I przywoławszy tłum, powiedział:

– Słuchajcie i zapamiętajcie to sobie: Nie to plami człowieka, co wchodzi do ust, ale to plami, co ust wychodzi.

A uczniowie zapytali:

– Czy wiesz, że faryzeusze oburzyli się, słysząc te słowa?

On zaś odpowiedział:

– Każda roślina, której nie zasadził mój Ociec niebieski, będzie wyrwana z korzeniami. Zostawcie ich w spokoju. To ślepi przewodnicy! A jeśli ślepy prowadzi ślepego, to obaj wpadną do dołu.”

Mt 15, 10 – 14

Dlaczego Jezus mówi tak o faryzeuszach? Ślepi przewodnicy? Przecież, to właśnie oni przekazywali prawdy o Bogu. A jednak nie byli wierni w swojej posłudze. Robili, to co było im wygodne. W tym przypadku chodzi o czystość. Czystość języka, a zarazem czystość serca. Zjedzenie frytek czy pączka lub nie umycie rąk przed posiłkiem, nie sprawi, że staniemy się złymi ludźmi. A złe słowa? Pomyśl, ile razy dziennie wymawiasz przekleństwa? Ile razy dziennie bluźnisz? Ale to nie wszystko. Życzenie komuś źle, obrażanie, wmawianie sobie, że jest źle i źle będzie, przepowiadanie złego, czekanie, aż ktoś się potknie. Jak można iść z Bogiem, a patrzeć na innych z nienawiścią? Wiele osób po nawróceniu zauważa, że złe słownictwo, gdzieś znika. Tak jakby ktoś zmienił ich osobisty słownik na lepszą wersję. Gdyby to nie były śmieci, to Bóg, by ich nie zabierał. Pomyśl, jak często sam sprowadzasz na siebie zło? Jak często sam zapraszasz diabła do swojego życia. Może to dla Ciebie śmieszne, że odsuwamy się od Boga poprzez złorzeczenia, ale tak jest. Pytanie, czy dalej tak chcesz żyć? Nie robić nic, tylko czekać, aż innym nie uda się życie. Ciągle prorokować zło… A może chcesz, by Bóg zmienił Twój język? Łatwiej jest żyć pełnią Bożego błogosławieństwa, gdy sami błogosławimy. Proś Boga, aby wyrwał z Ciebie te śmieci, bo może, to właśnie one oddzielają Cię dziś od życia pełnią błogosławieństw.

Pozdrawiam

Kmacisia ❤


kmacisia.blog