Witajcie 🙂

Zapraszam Was do kolejnych rozważań różańca, tym razem tajemnic bolesnych. „Dziś znów się uśmiechnę i rozejrzę, gdzie jest szczęście. A może spojrzę na Ciebie Boże i ujrzę szczęście święte.”

RÓŻANIEC – TAJEMNICE BOLESNE

TAJEMNICA I

MODLITWA PANA JEZUSA W OGRÓJCU

„<<Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: <<Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie>>.>>” Jezu udałeś się na Górę Oliwną, by tam się modlić. Powiedziałeś uczniom, by czuwali, lecz oni znużeni posnęli. Ty zaś modliłeś się słowami: „<<Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie te kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!>>”

Jezu, kiedy udałeś się na Górę Oliwną, to cierpiałeś ogromnie, bo wiedziałeś, co ma się stać. Po ludzku bałeś się i czułeś się samotny. Prosiłeś swych uczniów, by czuwali wraz z Tobą, ale oni chwili nie potrafili wytrzymać na modlitwie. Jezu, jakże często skupiam się na sobie i na swoich słabostkach, a nie potrafię być wsparciem dla drugiej osoby. Słucham jej przez chwilę, a potem zasypiam, uciekam gdzieś myślami, ignoruję tę osobę. Czasem nic nie można po ludzku zrobić, ale modlitwa i bycie przy potrzebującej tego osobie, to naprawdę wiele. Jezu, w Ogrójcu wiedziałeś, co się stanie, a zdałeś się całkowicie na Wolę Ojca. Zaufałeś Mu mimo, że to co było przed Tobą, było bardzo trudne. Ty wiesz Jezu, że Ojciec chce dla każdego człowieka jak najlepiej. Czasem droga prowadzi przez ciernie, ale Ty wiesz, że jest to potrzebne. Jezu wesprzyj mnie i wszystkich, którzy tego potrzebują. Pomóż, byśmy potrafili czuwać przy Tobie i przy cierpiących, byśmy umieli Ci Jezu ufać. Nie muszę rozumieć planów Boga, chcę tylko Go kochać.

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo… x10

Chwała Ojcu…

TAJEMNICA II

BICZOWANIE PANA JEZUSA

„<<Lecz oni wołali: <<Ukrzyżuj! Ukrzyżuj Go!>> Zapytał ich po raz trzeci: <<Cóż on złego uczynił? Nie znalazłem w nim nic zasługującego na śmierć. Każę go więc wychłostać i uwolnię>>.>>” Jezu, lud domagał się Twojej Krwi, chciał Twej śmierci. Piłat postanowił, że Cię ubiczuje i to wystarczy, lecz ludowi i tak było mało. Widzieli jak spływasz krwią, jak poszarpane i rozległe są Twoje rany, lecz dalej wołali „<<Ukrzyżuj!>>”.

Jezu, tak łatwo jest osądzić człowieka, skarcić, poniżyć, zlinczować. Trudno jest wyrokować sprawiedliwie. Mimo Twej dobroci Jezu, oni głosili fałsz i łaknęli krwi niewinnej. Jezu, czy i ja nie postępuję podobnie? Szukam winnych, gdy moje słowa, wybory zawodzą. Gdy ktoś może okazać się lepszy niż ja, poniżam go i chcę pokazać, że jest inaczej. Gdy mam rację, nie wystarczy mi wymierzenie sprawiedliwości, chcę, by ten człowiek poniósł śmierć, bym nasyciła się jego bólem. Jezu, jakże często mam w oku belkę, a chcę osądzać i karać tych, którzy mają drzazgę. Jezu, wspomóż mnie i każdego, kto dziś nie potrafi być sprawiedliwym, lecz stał się fałszywym świadkiem. Pomóż Jezu, bym potrafiła nieść zrozumienie i przebaczenie, by z mego życia zniknęła nienawiść. Jezu, Ty cierpiałeś, bym ja była wolna. Cierpiałeś za wszystkie grzechy serca, ciała i nieczystości.

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo… x10

Chwała Ojcu…

TAJEMNICA III

CIERNIEM KORONOWANIE PANA JEZUSA

„<<Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę.>>” Jezu, żołnierze zabrali Cię do pretorium i tam postanowili pastwić się nad Tobą. Zebrali się całą grupą, bili Cię, poniżali, pluli na Ciebie. Fałszywie Jezu się przed Tobą kłaniali, aż założyli Ci na głowę koronę z cierni, która Cię nie tylko pokaleczyła, lecz przebiła kości i wbiła się, aż do mózgu. Oni widząc Twój ból, śmiali się i lżyli jeszcze bardziej.

Podobno człowiek najbardziej grzeszy w myślach. Jezu, przyjąłeś taki ból i takie cierpienie, bo ja nie potrafię trzymać swych myśli na wodzy. Wydaje się, że słyszę to tylko ja, dlatego wewnątrz siebie obmawiam innych, poniżam, zabijam, oddaję się okropnym fantazjom. Jezu, ileż ludzi tak myśli? Przecież nikt tego nie słyszy, kto mnie o to posądzi? A jednak. Ty słyszysz każdą, choćby najmniejszą myśl. Dlatego też wycierpiałeś tyle dla mnie i dla całego świata. Jezu, proszę Cię, obmyj moje myśli i myśli innych ludzi we Krwi przelanej podczas Koronowania Cierniem, by były czyste, by były święte. Jezu, pragnę Cię kochać, nawet wtedy, kiedy przychodzi mi cierpieć. Jezu, niektórzy ofiarowali Ci siebie, swoje cierpienie, swoją posługę, a tłum z radością z nich szydzi, pluje na nich. Chrześcijanin lży chrześcijanina, bo widzą tylko to co zewnętrze, to co chcą widzieć. Nie wierzą słowom, ani znakom. Jezu, daj wytrwałość swoim świętym, by nie ugięli się pod jarzmem nieprzyjaciół, lecz zawsze byli gotowi głosić Twe Słowo i czynić znaki w Twoje Imię.

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo… x10

Chwała Ojcu…

TAJEMNICA IV

DROGA KRZYŻOWA

„<<Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.>>” Jezu wziąłeś na umęczone ramiona Krzyż. Wokół tłum napierał, a żołnierze bili Cię i popychali. Wydawało się, że zostałeś już zupełnie sam, że wszyscy Cię opuścili i nikt nie okaże Ci Jezu dobroci. Wsparł Cię jednak swym ramieniem Szymon, Weronika otarła Twą twarz, Matka Twoja Maryja, była cały czas z Tobą i dodawała Ci otuchy.

Jezu, czasem wydaje mi się, że nic mnie już nie uratuje, że na nikogo nie mogę liczyć. Zawsze jest jednak ktoś, kto wesprze mnie jak tylko będzie mógł. Poda mi rękę, uśmiechnie się, spojrzy na mnie z miłością i wtedy czuję, że mogę iść dalej. Gdyby jednak ludzie zawiedli, to jest Maryja. Ona zawsze idzie ze mną krok w krok. Pociesza mnie i wspiera, wstawia się za mną u Ojca. Wtedy nagle widzę, że wyszłam obronną ręką z tylu przeciwności. Jezu, niosłeś Krzyż, Krzyż moich grzechów, grzechów świata. Upadłeś pod jego ciężarem, lecz dla mnie wstałeś. Dałeś mi przykład, bym nie poddawała się, nawet, gdy nie widzę drogi wyjścia, a ludzie zawodzą. Ty szedłeś dalej. Pozwól mi, nam kroczyć dalej do Królestwa Bożego, nawet jeśli tych upadków będzie dużo. Wierzę, że z każdego pomożesz mi wstać.

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo… x10

Chwała Ojcu…

TAJEMNICA V

ŚMIERĆ NA KRZYŻU

„<<A była godzina trzecia, gdy Go ukrzyżowali.>>” Jezu, doszedłeś na Golgotę, miejsce swej śmierci. Zdarli z Ciebie szaty i przybili Cię do Krzyża. Szydzili z Ciebie wszyscy dookoła, a Ty z miłością odparłeś: „<<Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.>>” A gdy wszystko się wykonało, powiedziałeś Jezu: „<<Ojcze, w Twoje ręce powierza ducha mego.>>” Wtedy skonałeś, mrok ogarnął całą ziemię, a zasłona w świątyni przedarła się na pół.

Jezu, pomimo krzywdy, przebaczyłeś wszystkim. Zawierzyłeś się Ojcu i do Niego odszedłeś. Na Krzyżu pokonałeś Jezu grzech, pokonałeś śmierć. Dzięki Tobie Jezu, mogę żyć wolnością dziecka Bożego. Naucz mnie Jezu, naucz nas byśmy potrafili przebaczyć. Pomóż mi Jezu tak żyć, bym bez obawy kiedyś powiedziała: „<<Ojcze, w Twoje ręce powierzam Ducha mego.>>”

Ojcze nasz…

Zdrowaś Maryjo… x10

Chwała Ojcu…

Modlę się za Was! Dziękuję za Was Bogu!

Cytaty zaczerpnięte z Ewangelii Świętego Marka, Ewangelii Świętego Łukasza oraz Ewangelii Świętego Jana

Biblia Tysiąclecia