Witam Was kochani!

Po długiej przerwie wracam ze słodkim przepisem, chyba na brownie… 😉 Dlaczego chyba? Próbowałam nowego przepisu na murzynka z orzechami włoskimi. I stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Nagle skończył się gaz! Nikt nie pomyślał, aby do niego zajrzeć. No, ale cóż… Zdarza się najlepszym 😉 Nasz teoretyczny murzynek piekł się prawie 20 minut, a potem „dojrzewał” w gorącym piekarniku 🙂 Piekłam ciasto wieczorem, więc na efekty czekałam do rana. Jak się okazało potem, to bardziej dość mokre brownie. Smaczne, rozpływające się w ustach ciasteczko o wybornym zapachu przedniego bloku czekoladowego. Razem z espresso smakowało wybornie. Jestem pewna, że z niepohamowanym smakiem wrócę do tego ciasta. Jest to przepis powstały dosłownie wczoraj i to przez przypadek. Jednak zachęcam Was do zaryzykowania i wypróbowania tego, jakże niebiańskiego przysmaku.

Składniki:

  • 250 g masła
  • 400 g cukru
  • 3 jajka
  • 300 g mąki
  • 150 g kakao
  • 100 g posiekanych orzechów włoskich
  • Olej, bułka tarta

Do przygotowania ciasta potrzebne będą: duża miska, mikser, tortownica 22 cm.

  1. Masło ubijać w misce przez około 5 minut.
  2. Porcjami dodawać cukier. Miksować przez kolejne 10 minut.
  3. Kolejno dodać jajka. Miksować jeszcze 5 minut.
  4. W niewielkich ilościach dodawać mąkę. Cały czas miksować.
  5. Dodać kakao. Dokładnie wymieszać.
  6. Dodać 3/4 orzechów. Wymieszać.
  7. Tortownicę posmarować olejem i oprószyć bułką tartą.
  8. Do tortownicy przelać ciasto. Posypać resztą orzechów.
  9. Piec w rozgrzanym piekarniku przez około 20 minut.

Gotowe ciasto będzie bardzo mokre, bądź lekko płynne w samym środku. Ciasto można jeść na gorąco i zimno. Jeśli chodzi o moją nieobecność, to z premedytacją obarczam winą pracę 😉 I przez nią ciągły brak czasu. W ramach przeprosin składam Wam na rączki właśnie, to pyszne ciasteczko. Polecam Wam gorącą kawę z porządną pianką do brownie. Co najważniejsze przesyłam moc buziaków.

Pozdrawiam

Kmacisia ❤