Tematem dzisiejszego wpisu jest tort na kruchym spodzie przełożony jogurtową pianką. W pewien sposób krem, a raczej pianka nie była planowana. Dzisiejszy wpis miał być o Oreo własnej roboty, ale coś poszło nie tak z kremem 🙂 Tak, więc miałam już gotowe mocno, kakaowe placki, ale zabrakło kremu. Musiałam wykombinować coś na szybko. Po ostatnich zakupach miałam nadmiar jogurtów malinowych. Postanowiłam, że ich właśnie użyję do ratunku mojego tortu. Jak? Odpowiedź jest prosta. Do jogurtów dodałam galaretkę i tak powstała pianka. Niestety nie miałam pod ręką galaretki o smaku malinowym. Znalazł się za to syrop malinowo-jeżynowy. Połączenia okazały się trochę przesadzone. Mocno kakaowe ciasto odstawało smakowo od malinowej pianki. W dodatku na wierzchu pojawił się ogrom borówek. Istny miks owoców 🙂 Jednak tort nie został spisany na straty. Znaleźli się tacy, dla których był on istną rewelacją! Oczywiście, ile ludzi, tyle gustów. W moim osobistym odczuciu tort jest po prostu dobry. Być może dla Was (tak jak dla moich znajomych) tort ten okaże się niesamowitym przeżyciem 🙂 Polecam i zachęcam Was do wypróbowania 😉
Ciasto:
- 250 g mąki
- 100 g masła
- 100 ml śmietanki 36%
- 50 g kakao (dodałam 100 g, to jednak za dużo)
- 200 g cukru
Wszystkie składniki należy odmierzyć 2 razy na 2 blaty
Pianka:
- 500 g jogurtu malinowego
- 100 ml syropu malinowo-jeżynowego
- 400 ml gorącej wody
- 3 łyżeczki żelatyny
Do pianki może być użyta każda inna galaretka wg upodobania.
Dodatki:
- borówki
Ciasto: Wszystkie składniki należy połączyć i wyrobić ciasto rękoma. Kiedy będzie gładkie, to zawinąć je w folie spożywczą i wstawić do lodówki na 40 minut. Po danym czasie ciasto wyjąć i podsypując je mąką rozwałkować. Ciasto ma mieć kształt koła. W wielkości wystarczy, aby mieściło się na spodzie tortownicy (24 cm). Po rozwałkowaniu i umieszczeniu ciasta na spodzie, wstawić je do rozgrzanego piekarnika i piec około 30 minut. Po upieczeniu ciasto odstawić do wystygnięcia. Czynności powtórzyć dwukrotnie, ponieważ potrzebne będą 2 blaty ciasta. Jeden na spód, a drugi na wierzch
Pianka: Do syropu wlać gorącą (niedawno gotowaną) wodę. Dodać żelatynę i mieszać, aż do jej rozpuszczenia. Następnie odstawić w chłodne miejsce do wystygnięcia. Kiedy galaretka będzie zimna, to można włożyć ją do lodówki, wtedy szybciej stężeje. W momencie, gdy galaretka zacznie tężeć, dodać do niej jogurt. Mieszać, aż składniki dokładnie się połączą. Odstawić w chłodne miejsce.
Jeden z blatów pozostawić zamknięty w tortownicy. Kiedy wystygnie piankę wlać do tortownicy (na ciasto), zostawić tylko około 2-3 łyżek pianki. Drugi blat położyć na wierzch masy. Dobrze docisnąć, ale nie za mocno. Można połamać blat. Następnie pozostałą pianką wysmarować wierzch tortu. Borówki położyć jedna obok drugiej na piance. Oprócz borówek do ozdoby użyłam również ciastek. Można je przygotować z tego samego przepisu co ciasto. Tort wstawić do lodówki na minimum 5 godzin. Po upłynięciu danego czasu tort wyjąć z formy. I gotowe!
Tort ten szczególnie polecam dzieciom z gorącym kakao lub inką. Oczywiści starsi również mogą go smakować z gorącym kakao lub kawą. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do przygotowania tego tortu 🙂 Smacznego!
Kmacisia 🙂
Jeśli spodobał Wam się wpis, zostawcie swoją opinię w komentarzu! 🙂Zapraszam Was do obserwowania bloga! 🙂 😉