Witajcie 🙂

20171122_130458Powoli kończy się listopad i wielkimi krokami zbliża się grudzień. Świąteczny szał w sklepach powoli się rozkręca. A skoro sklepy oferują już masę kolorowych gadżetów, to takim razie ja podzielę się z Wami kolejnymi arcydziełami mojej mamy 🙂 Bombki już były, ale być może jeszcze do nich wrócę 😉 Dziś przedstawiam Wam jednak coś innego, a mianowicie stroiki 🙂 Na razie są to tak zwane prototypy 😉 Stroiki te są jak widać proste.20171122_130600 Być może nie zbyt skomplikowane, ale trochę czasu zajmuje dopięcie wszystkiego na ostatni guzik. Powiem Wam, że widok mojej mamy myślącej nad stroikiem jest czasem zabawny. Oczywiście w dobrym znaczeniu tego słowa. Schyla się i prostuje, raz ten materiał, raz inny. Siedzi tak i myśli. Patrzy 5, 10, 15 minut i nagle ciach! Światełko się włącza, chwila moment i gotowe 🙂 😀 Aniołki, kwiatuszki, wstążeczki. Motywy są różne 🙂 Dodam tylko, że pomysł na stroiki nie wziął się znikąd. Znajoma mamy po prostu zapytała, czy oprócz bombek zrobiłaby i stroik. No i jest! 🙂 Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia 😉 😉

Czy mogę dodać coś jeszcze? Myślę, że tak. Jak widać na zdjęciach stroiki zrobione są z różnych materiałów. Jeden stroik to połączenie dwóch bombek, korali, kokardy, świeczki. Dodatkowo stroik ten zdobi maleńki aniołek oraz porcelanowy wróbelek.

Kolejny stroik to kawałek drzewa zawinięty ozdobnym, czerwonym materiałem w złote gwiazdki. W środku drzewa wydrążony jest otwór na „kwiaty”. Jak widać główna, górna część stroiku to sztuczna gwiazda betlejemska, kokardki z wstążki i patyczki ozdobne.

Ostatni stroik jest najmniej skomplikowany. To po prostu szopka przykryta wyciętą częścią bombki z włóczki. Za szopką znajdują się światełka. Przy szopce czuwają dwa aniołki, a ponad szopką góruje gwiazda betlejemska.

 

 

Takie stroiki to w sumie nic trudnego. Trzeba tylko trochę pogłówkować. Boże narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Myślę, że miło przygotowywać się do tych cudownych Świąt, kiedy coś o nich widocznie przypomina 🙂 A Wy rozpoczęliście już przedświąteczne przygotowania? 🙂

Pozdrawiam

Kmacisia 😉